skrót wydarzeń :)
Historia stropu ciągnie się jak tasiemiec... tak to jest jak się chce zaoszczędzić na ekipach budowlanych :P:P ale ale.. wszystko w swoim czasie :) Strop powstaje pod okiem teścia i męża. Pomaga nam jeszcze znajomy szałowniko-zbrojarz obecnie mamy położoną terive nad garażem, zaszałowane podciągi, i walczymy ze schodami :D
No i oczywiście zalaliśmy wejście do domq i taras :)
poniżej fotorelacja ..
niezły bajzel prawda?? ale już trochę ogarneliśmy... tylko trochę... hehe :)
do poprawy mamy taras, na zdjęciu widać krzywizne... troszkę nam rozepchało przy zalewaniu betonem :/
A poniżej młodsza specjalistka do rozrób wszelakich :D
poozdrawiamy !!!!