kominek
skromna zabudowa naszego kominka :)
martwią mnie kratki ponieważ widać środek zabudowy, mieliście podobny problem? :) jakies rady ? :)
skromna zabudowa naszego kominka :)
martwią mnie kratki ponieważ widać środek zabudowy, mieliście podobny problem? :) jakies rady ? :)
wykańczania (:się:) ciąg dalszy...
na pierwszy ogień poszedł holl, tutaj mężu z maszynerią co by mu rączki zaoszczędzić :P ... a gdzieś tam w innym pomieszczeniu szwagier szpachluje kolejne pokoje...
a to już na gotowo po gruntowaniu i 2krotnym malowaniu, bez rusztowania:
a tu półki na halogeny w salonie już przybierają swoją niemalże ostateczną postać...w tle niezniszczalne łóżko budowalne i darmowa ekipa sprzątająca :O :P
brama wjazdowa i furtka na miejscu, po malowaniu ... teraz oczekujemy na panele ogrodzeniowe ...
powoli budowa staje się domkiem, cel : mieszkać w 2015r :)
ps: usterka naprawiona przez pana od tynków... :D
Możemy powolutku żegnać płyty k-g, jeszcze został kominek którego z powodu przykrej "niespodzianki" nie możemy jeszcze zabudować... a ta przykra niespodzianka wygląda tak:
aż serducho boli na takie widoki, może takie uroki budowy?? w każdym razie po drugim paleniu w kominku odspoił się tynk- warstwa nad siatką reszta łącznie z siatką została na miejscu, widocznie była pustka.. czekamy na fachowca który robił nam tynki, sam zbladł na taki widok, teraz musi ostukać całe pomieszczenie i jeżeli wyjdą jakieś puste miejsca to skuć i robić na nowo... jeden wielki plus z tego jest taki, że wyszło to TERAZ i nikt nie dostał w głowe tynkiem :>
A z milszych rzeczy to opłytowane na piętrze gotowe, mężul ze szwagrem wykonali kawał roboty.. sufit na holu zaczyna się "obrabiać":
i powstała pralnio-suszarnia, w pomieszczeniu nad garażem- całkiem spory kawałek :)
i walczymy dalej..pomimo wpadek.. o ten swój kawałek nieba :)