jaki tu spokój na na na na.... nic się nie dziejee
no i prace przewidziane na ten rok dobiegły końca!
zdecydowaliśmy nie wylewać chudego, wiecej było przeciw niż za... główny powód jest taki że chudy nie będzie wylany na równo z poziomem bloczków co mogło by zaskutkować przykrymi niespodziankami na wiosne ..
stojąca woda wewnątrz domku mogła by narobić niezłych szkód. Piasku poszło ciut więcej niż przewidzieliśmy 9 wywrotek. Na szczęscie zaoszczędzilismy na zagęszczaniu i koparce :)
dziękujemy wujkowi męzusia za użyczenie sprzętu, i kolejne podziękowania w strone pana koparkowego- nasz znajomy ;)
zrobiliśmy projekt przyłącza wodno kanalizacyjnego również udało się nam zaoszczędzić- kosztował nas tylko 300 zł , a nasz kierownik polecił nam projektanta który chciał 1100 :// teraz projekt leży sobie w GZIK-u i czeka na zatwierdzenie...
a jak widać poniżej moje kochanie męczyło się z zagęszczaniem ale już po... teraz czekamy do wiosny i zbieramy kaskę na następne etapy.. Plan jest taki aby w przyszłym roku zamknąć pracę na poziomie SSO. A jak pójdzie dobrze SSZ alee to mniej prawdopodobne...
póki co rozglądamy się za korzystną wyceną okien ...
nasza julka w budowie..