były sobie schody...
W końcu ! są :) schody...chociaż stolarz trochę nawalił z terminem to powiedzmy, że jesteśmy zadowoleni z efektu końcowego. Schody będą jeszcze liźnięte lakierem przed wprowadzką, póki co jeszcze burdel na kółkach ale generalne porządki i latanie na miotle planuje przy panelach teraz niech sobie jeszcze fachowcy latają po dywanach z kartonu :)
schody przed:
i obecnie:
tu łączenie z kaflami na górnym hollu
zostało zamontować ledy i schody będą tematem zamkniętym...
A tu taki mały bonus , nasze wyrko :) mOdel Rondino z meble Forte
i oczywiście mąż sprawdzający wytrzymałość materiału hehe :D
teraz czekamy na kuchnie, ale niestety też będzie poślizg w terminie... ehhh ci fachowcy :) odezwiemy się już po generalnych porządkach bo wstyd za te kartonodywany :D
pozdrówki!!